16 February 2007

éljen!



Hungarian cinema is alive and well. After massively over-hyped and utterly disappointing "Kontroll" now we have "Taxidermia", hysterically funny (and sometimes gross) story of three generations of seriously twisted fellows. Highly recommended.

1 comment:

Unknown said...

Ilian była pod wrażeniem - ja jeszcze nie widziałem ale szykuję konkretny pakiecik filmowy do PL z myślą o Tobie i Strasznej Chorobie :)

xxx

m